Szafirowe morze ze stadem wędrownych obłoków i ta góra Tak się zdarzyło było i znikło między drzewami jak żagiel jak twarze nasze Biała suknia biegnąca jak dziecko za motylem to ty byłaś to ja byłem z butami w ręku w powietrzu J. Harasymowicz
Ślub w 2007 roku, dwa lata później radosna sesja we troje. Na zdjęciach roczna Blanka i szczęśliwi rodzice.